4Risk

Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.

Strona główna » Aktualności » Terminal pos w mobilnym biznesie

Terminal pos w mobilnym biznesie

14-10-2013

Terminal pos w mobilnym biznesie. Nieraz jako właściciel formy zastanawiałem się nad tym, czy akceptować karty czy nie. Zazwyczaj, organizując jakąś imprezę klient najpierw podpisywał umowę, potem wpłacał zaliczkę a na końcu wysyłał przelew. Ale mała zmiana profilu działalności – gdzie pojawił się klient osobiście, który płacił za siebie pociągnęła za sobą lawinę pytań – czy mogę zapłacić kartą?

Jako że nie mam „sklepiku” a z klientami spotykam się w różnych miejscach stwierdziłem, że jednak musze mieć terminal ze sobą. Zebrałem oferty terminali pos od kilku firm i usiadłem aby analizować oferty.

Co warto wziąć pod uwagę? Chyba najważniejsze są prowizję. Składają się na nie: stała, miesięczna opłata za terminal, oraz prowizja od każdej transakcji. Tak więc nawet w martwym sezonie ponosimy co miesiąc koszty. Prowizja od transakcji jest również ważna – jeśli coś sprzedajemy za 5 zł a 500 zł – warto porównać różne warianty płatności. Czasami wyższa prowizja bez opłaty za transakcję wychodzi nam dużo taniej, niż niska prowizja plus ileś groszy od każdej transakcji.

Terminal do kart. Niby prosta sprawa. Potrzebowałem terminal który jest mały i poręczny. Terminal płatniczy „mobilny” różni się tym od „stacjonarnego”, że posiada wbudowany akumulator oraz kartę sieci telefonicznej – tak więc można go wozić lub nosić ze sobą i przyjmować płatności wszędzie tam, gdzie jest zasięg telefonu. W ofertach które przeglądałem takie terminale kosztowały od 50 zł do 110 zł – w zależności od firmy, która je dostarcza. Pod uwagę brałem dwa – Verifone Vx670 oraz Ingenico IWL250. Wybór padł na ten drugi – jest mniejszy, lżejszy, poręczniejszy i dłużej trzyma w nim bateria. Koszt – 60 zł – do zaakceptowania. Dodatkowo posiada moduł do akceptacji płatności zbliżeniowych – w moim przypadku raczej nie znajdzie zastosowania, ponieważ średnia kwota transakcji to 500 zł. Ale jest, za darmo. Do tego mieści się w nim duża rolka papieru – tak więc nie trzeba upychać po kieszeniach zapasu, nawet jeśli musimy przyjąć dużo płatności.

Wybór firmy? Z tym było gorzej. Zostałem zasypany ofertami – w jednej kuszono tanim terminalem, ale koszty transakcji były bardzo wysokie. I odwrotnie – terminal za ponad 100 zł ale transakcje tańsze – a w dodatku pełno różnych opłat dodatkowych. Najgorsze były oferty pewnej formy, która odsyłała na strony Visy i MasterCard aby tam sobie szukać ile będę musiał zapłacić – koszmar. W końcu wybrałem – płacę jedną, stała prowizję – która jest niezależna od ilości transakcji w miesiącu, niezależna od typu karty (tak, tak – najtańsze są tymi kartami którymi nikt nie płaci, a „o dziwo:” najdroższe kartami które np. sam mam w portfelu i nimi płacę!). No i nie dałem sobie wcisnąć umowy na 2 lata (tak jak kiedyś telefony).

Terminal mam od 2 miesięcy. Działa. Klienci są zadowoleni, a ja nie musze nikogo odsyłać do bankomatu.




Copyright © 2000-2016 Kazimierz Pawłowski | kontakt | współpraca | partnerzy | reklama
design ivento - dedykowane systemy cms identyfikacja wizualna