Kager Rally w Dobczycach
15-07-2013Na pożegnanie z RMF Maxxx Kager Rally w Dobczycach kibice wreszcie doczekali się słońca. Poprawienie pogody przyszło jednak zbyt późno i błotniste trasy dawały dziś zawodnikom jeszcze bardziej się we znaki niż w sobotę. Ostatecznie kierowcy RMF4rt uplasowali się w czubie stawki. Najwyższą - drugą lokatę w swojej klasie, uzyskał duet Krzysztof Biegun - Michał Jośko. Pozostałe załogi także spisały się dobrze. Trzecie miejsce wywalczyli Rafał Płuciennik - Aleksander Szandrowski
Dzięki miejscu na podium nadal zachowują pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu RMF Maxxx Kager Rally. Czwarte miejsce w swojej klasie zajęli: Gosia Kosińska z Andrzejem Derengowskim oraz Piotr Zelt z Olą Kujawą.
"Rajd można określić bardziej mianem rajdu przeprawowego niż terenowego, bo dzisiejsze warunki były znacznie trudniejsze niż wczoraj" - podsumował przeprawę doświadczony Aleksander Szandrowski. Kierowca nie ukrywa, że największym wyzwaniem było złapanie sterowności. "Samochodem rzucało na wszystkie możliwe strony" - nie krył niezadowolenia. "Ponadto, na jednym z odcinków mieliśmy poważny problem z widocznością przez błoto, które dosłownie przykryło szybę". Szandrowski tłumaczył, że pilot nie mógł nawigować, a w konsekwencji kierowca nie miał pojęcia w którym kierunku jedzie. To ekstremalne warunki off-roadowe.
Także Rafał Płuciennik nie krył niedosytu po zakończonym rajdzie. "Dzisiejsze odcinki były znacznie bardziej rozjechane i śliskie. Trudniej było utrzymać auto na szlaku" - komentował. Dodaje, że ilość przeszkód mnożyła się z minuty na minutę. Ich samochód wypadł nawet z trasy przez co duet utracił kilkadziesiąt cennych sekund. "Takie trasy trzeba lubić. My lepiej czujemy się na szybkich, szutrowych nawierzchniach" - komentuje Płuciennik.
Podobnie rajd opisuje Piotr Zelt, któremu w sobotę jechało się znacznie lepiej. "Wczoraj z przejazdu na przejazd zwiększaliśmy tempo, dziś - oprócz ostatniego odcinka specjalnego, na którym wykręciliśmy świetny czas - było wręcz odwrotnie". Po całonocnych opadach teren "nabrał" wody przez co warunki były dramatycznie trudne. "To bardziej przypominało ślizganie się po błocie niż jazdę samochodem" - przyznaje Zelt. Duet wypadł nawet z trasy, ale mógł liczyć na pomoc innych kierowców. Potem zawodnicy sami udzielali pomocy innej załodze. Ostatecznie Zelt i Kujawa utknęli w kolumnie samochodów tonących w błocie. To wszystko złożyło się na dużą stratę, której nie sposób było odrobić.
Ostatecznie jednak rajd w Dobczycach RMF4rt może uznać za udany. W bardzo trudnych warunkach wszystkie załogi samochodowe dojechały do mety, a sztuka ta nie wszystkim ekipom się udała.
Ostatnie wiadomości:
- 30.10.2024 Judo, karate, a może krav maga? Sprawdź, jakie sztuki walki warto ćwiczyć na warszawskim Mokotowie!
- 16.03.2024 Enduro Trails Beskidy – ekscytująca przygoda w Szczyrk Mountain Resort
- 14.06.2023 Jak obliczyć swoje dzienne potrzeby energetyczne?
- 14.03.2023 Igrzyska Olimpijskie 2024: Oczekiwania wobec formy zawodników
- 02.11.2022 Skoki spadochronowe - doskonała atrakcja dla fanów mocnych wrażeń
- 06.09.2022 Jaki orbitrek wybrać?
- 01.08.2021 Święto policji – co podarować w prezencie dla policjanta!
- 16.07.2021 Jak działa pistolet do masażu, dla kogo jest przeznaczony i jaki wybrać?
Porozmawiaj na forum:
- Czy gdzieś w Polsce można grać w slamball? (1 odpowiedz)
- Kontynuowanie rozpoczętego szkolenia spadochronowego (brak odpowiedzi)
- Akcja Plaża - kitesurfing na Helu (brak odpowiedzi)
- Turystyka ekstremalna - ankieta (1 odpowiedz)
- Spadochronowy kanał na Youtube (2 odpowiedzi)
- E-book spadochronowy "Sytuacje Awaryjne" (1 odpowiedz)
- obóz windsurfingowy (1 odpowiedz)
- kursy kitesurfingu (1 odpowiedz)
- kite surfing (4 odpowiedzi)
- Odżywianie po treningowe (4 odpowiedzi)