4Risk : sporty exstremalne

Wybierając się na tramping zazwyczaj zabieramy ze sobą namiot, aby minimalizować koszty i być niezależni. Śpimy tam, gdzie zastanie nas noc, na kempingu lub u znajomych. Ale czasami chcemy odpocząć od trudów podróży, poczuć odrobinę luksusu w postaci łazienki i bieżącej, ciepłej wody - automatycznie więc nasuwa się pytanie, gdzie szukać tanich, a zarazem przyzwoitych noclegów.

Możliwości jest dużo, jednak naszym ostatnim odkryciem jest Wimdu, serwis, który stawia na rozwój social travellingu. Za pomocą Wimdu możemy wynająć prywatny apartament, mieszkanie czy po prostu jeden z pokoi bezpośrednio od właściciela. Dzięki temu możemy całkiem sporą sumę zaoszczędzić już podczas naszej wyprawy, co więcej jednak, podczas dłuższej podróży sami możemy spróbować wynająć nasze mieszkanie innym podróżnikom, dzięki czemu mamy szansę na kolejne oszczędności.

A gdy już odpoczniemy w normalnych warunkach, pora zarzucić plecak i ruszyć w dalszą drogę. My najbardziej lubimy góry i naturę. Co za tym idzie, przez kolejne dni spędzone gdzieś wysoko pewnie nikogo nie spotkamy, za kuchnię będzie nam służył jeden mały palnik gazowy, łazienką zaś będzie przepływający obok namiotu strumyk. To wszystko sprawia, że można poczuć się wolnym, oderwać się od codzienności, zapomnieć o wszystkim.

A gdy znowu zatęsknimy do cywilizacji, albo po prostu na naszej trasie wypadnie jakieś miasto, zapewne ponownie zamieszkamy u gospodarza znalezionego na Wimdu.