4Risk

Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.

Strona główna » Aktualności » Karolina Winkowska o Mistrzostwie Świata w Kitesurfingu

Karolina Winkowska o Mistrzostwie Świata w Kitesurfingu

07-12-2012

Karolina Winkowska ma za sobą bardzo udany sezon. Polka przez cały czas utrzymywała się w pierwszej trójce rankingu generalnego PKRA World Tour (Puchar Świata w Kitesurfingu) stając na podium wszystkich tegorocznych imprez. W pewnym momencie wiele wskazywało na to, że tak jak w 2011 roku zakończy rywalizację na 3. miejscu. Wtedy jednak Karolina pokonała liderkę i wiceliderkę rankingu PKRA w zawodach na Furtaventurze, a potem w kolejnych, rozgrywanych u wybrzeży chińskiej wyspy Hainan.

„Sezon 2012 był bardzo długi, mieliśmy aż 8 imprez w cyklu. Od początku utrzymywałam się w czołówce, moje ewolucje były bardzo dobrze oceniane przez sędziów jednak cały czas czegoś mi brakowało do wygrania zawodów. Po piątym przystanku miałam już dosyć i dlatego dokładnie przeanalizowałam każdą przegraną w tym sezonie. Udało mi się znaleźć dość poważny błąd, który popełniałam, więc na ostatnie 3 przystanki PKRA przyjęłam dość prostą strategię. Nie zależało mi na zwycięstwie tylko na wyeliminowaniu błędów, które popełniłam wcześniej. Można nawet powiedzieć, że technicznie pływałam gorzej na koniec, niż na początku sezonu, ale za to skuteczniej.” - tłumaczy Karolina, która właśnie dzięki tej strategii przed ostatnimi zawodami na Nowej Kaledonii miała wystarczającą liczbę punktów by poważnie myśleć o zwycięstwie w całym cyklu. Był jednak jeden podstawowy warunek - musiała zwyciężyć także tam.

Pytana o to jak poradziła sobie w tej dosyć stresującej dla zawodnika sytuacji przyznaje, że była pewna swoich możliwości - „Pozostałe dziewczyny z pierwszej trójki były pod dużo większą presją niż ja. Brazylijka Bruna Kajiya prowadziła od początku roku, a Hiszpanka Gisela Pulido jest już 10-krotną mistrzynią świata. Ja wiedziałam, że pływam bardzo dobrze, a nawet lepiej niż one, ale zawsze coś nie pozwalało mi zwyciężyć. Momentami była to konieczność połączenia treningów z nauką, innym razem kontuzja, albo po prostu stres, który automatycznie eliminuje z gry.”

Strategia przyjęta na koniec sezonu przyniosła pożądany efekt - Polka zwyciężyła w zawodach, całym cyklu PKRA i tym samym sięgnęła po tytuł Mistrzyni Świata w Kitesurfingu! Teraz czeka ją chwila odpoczynku w Australii, gdzie spędza końcówkę roku.

„Głównie leżakuję ale pływam też na surfingu i wakeboardzie, żeby dalej być w formie i przy okazji zapomnieć o kitesurfingu na jakiś czas. Cieszę się zwycięstwem i staram się wypocząć w 100%” - relacjonuje Mistrzyni Świata, która nie zapomina jednocześnie o nadchodzącym sezonie - „Wiem, że kolejne zawody będą już na początku marca, więc czasu nie ma tak dużo na leniuchowanie. Mój plan jest zawsze taki sam: być w super formie, bez kontuzji, z uśmiechem na twarzy i gotowa do walki. A co przyniesie nowy sezon to się okaże. Mam nadzieję, że wszyscy będą mocno trzymać za mnie kciuki, bo na pewno będę walczyć do ostatniego tchu.”




Copyright © 2000-2016 Kazimierz Pawłowski | kontakt | współpraca | partnerzy | reklama
design ivento - dedykowane systemy cms identyfikacja wizualna