4Risk

Odwiedzona przez Ciebie strona internetowa korzysta z tzw. cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zamknij komunikat.

Strona główna » Aktualności » CampuS Explorers Madagaskar; część 3

CampuS Explorers Madagaskar; część 3

11-09-2005

Po blisko miesiącu globtrotersko-wspinaczkowej działalności na Madagaskarze ekipa CampuS ExplorerS jest już naprawdę bliska realizacji jednego z celów wyprawy, a mianowicie poprowadzenia ekstremalnie trudnych, sportowych dróg wspinaczkowych na tej egzotycznej wyspie. 

Po powtórzeniu najtrudniejszych dróg już istniejących w Montagne de France i na archipelagu Nosy Hara ekipa ruszyła na poszukiwanie dziewiczych ścian nadających się do wspinaczki. Wspólnie z Francuzami, pod wodzą Michela Pioli i nieocenionego Mathieu Delacroix, który porzucił rodzinne Fontainebleu pod Paryżem i od ponad 6 lat mieszka na Madagaskarze, udało nam się wniknąć w głąb prawdziwego buszu. 

Mieszkańcy ostatniej przed odkrytym przez nas wąwozem wioski nadali mu nazwę Doliny Papug co kapitalnie odzwierciedla nieskazitelną przyrodę z jaką mamy okazję obcować. Błądząc w labiryncie wapiennych skalnych urwisk do złudzenia przypominających te z południa Tajlandii praktycznie codziennie odkrywamy nowy potencjalny sektor. Ostatecznie wspinacze z Francji zajęli się przygotowaniem nowych dróg w sektorach, którym nadali nazwy: Dolina Papug oraz Black and White. Natomiast Gacek żądny odnalezienia super formacji błądząc wśród lian i drzew bananowych natrafił na niezwykły, i co ważne idealnie ocieniony, kanion. Doczekał się on już nazwy adekwatnej do całej historii i funkcjonuje jako Black Jack Kanion. Porastający od góry wapienne ściany busz nie pozwalał na ubezpieczenie dróg "ze zjazdu", więc w misternej hakówce po przewieszonych kaloryferach,  i przy użyciu jedynego jaki posiadaliśmy skyhooka, wytyczyliśmy dwie pierwsze ponad trzydziestometrowe linie w nowym sektorze.
Doczekały się już one pierwszych Os-ów i potwierdzenia wycen za sprawą Delphine Chenevier - żony redaktora naczelnego francuskiego Grimpera. "Crimpe Grimper" to 7a/b, a "Midi on the rock" to 7b/c. Obie drogi biegną po nierealnych wręcz wapiennych naciekach i są jak mamy nadzieje preludium do tej zasadniczej-najtrudniejszej, którą mamy nadzieje wkrótce ubezpieczyć." Na oko" będzie to na pewno więcej niż 40 metrów przewisów i okapów o trudnościach powyżej 8a. Zanim jednak wbiliśmy się w ściany, szanując zwyczaje lokalnej ludności należało dogadać ze starszyzną plemienną kwestię naszego pobytu i ingerencji w skałę w dolinie, która według tamtejszych wierzeń jest święta. Na szczęście w niedostępnych skalnych grotach w ścianach nie było grobowców przodków, co uniemożliwiłoby nam eksploracje. W trakcie niesamowitej ceremonii, którą tubylcy nam zgotowali, Grand Papa - najstarszy, ponad osiemdziesięcioletni mieszkaniec wioski polewał święte drzewo najstarszego baobabu miodem i likierem prosząc dusze przodków o przychylność i "przymkniecie oka" na nasze poczynania, które jak wspólnie sądzimy w przyszłości przyniosą wiosce kolejnych wspinaczy i ... dobrobyt.Każdego dnia idąc pod ściany z naszego obozu leżącego w cieniu potężnych drzew mango, mijamy camp brytyjskich naukowców, którzy również "odkryli" dolinę dla siebie. Od ponad dwóch miesięcy pracują oni nad listą występujących tu gatunków roślin i zwierząt. I maja co robić, bowiem nie ma dnia bez spotkania lemura, kameleona czy chociażby zielonego gecko, który codziennie zerka z tego samego trzeszczącego drzewa. Na jednym z drzew w pobliżu obozu Mathieu wypatruje sześciometrowego boa, a Gacek wiercąc ścianę ponad 20 metrów nad ziemią wisi twarzą w twarz z najmniejszym kameleonem występującym na świecie - jegomość ma 1,5 cm długości!!Dnem doliny, mimo pory suchej sączy się strumień, a po jego obydwu stronach rosną dziko bananowce i papajowce. To one wraz z przedziwna odmiana ryżu rosnącego "na sucho" stanowią główne źródło pożywienia dla siedemdziesięcioosobowej wioski, której francuskie brzmienie to Andavakoera. Jej mieszkańcy codziennie przesiadują na CampuS Campie z wielkim zaciekawieniem śledząc każdy nasz ruch. Większość z nich ma już zeszyciki do ... polskiegoPoprzednie wyprawy CampuS Explorers obejmowały wspin na najwyższym poziomie w Indiach i RPA. W Afryce, w maju zeszłego roku, wytyczona została i zdobyta najtrudniejsza polska droga wspinaczkowa na świecie – „Mama Africa”. 




Copyright © 2000-2016 Kazimierz Pawłowski | kontakt | współpraca | partnerzy | reklama
design ivento - dedykowane systemy cms identyfikacja wizualna